Heyka,
dziś dostałam listopadowego Prettyboxa. Jak pamiętacie, pierwszy ich box był średni, ale... chyba zbyt krytycznie go oceniłam, bo:
- kula do kąpieli miała cudowny zapach i świetna była w niej kąpiel w niej była bardzo przyjemna
- błękitna glinka - coś wspaniałego dla cery!
- maść Kailas którą wyśmiałam - rewelacyjnie działa na wszystkie niedoskonałości skóry.
Olejek pomarańczowy chwaliłam i chwale dalej, a mydło ręcznie robione - no niestety, nadal mi się nie podoba.
Przejdźmy teraz do drugiego pudełka Prettybox. Było to pudełeczko tak pół na pół nieznane, bo założyciele postanowili, ze możemy wybrać sobie jaka chcemy glinkę, zapach wosku i kolor cienia.
Zawartość prezentowała się tak:
Na pierwszy rzut oka już widać, ze jest dużo lepiej niż ostatnio, choć tak na prawdę pierwszy raz też nie było jednak tak źle, jak osądziłam.
1. Wosk Yankee Candle.
Wiedziałam że wosk będzie i bardzo się ucieszyłam, bo lubię te woski - wybrałam owocowy zapach i dostałam truskawkę. Jutro sobie chętnie stopie kawałek :)
2/2 pkt
2. Neauty - cień mineralny.
Kolejna nie niespodzianka. Wybrałam pudrowy róż, ale przyszła jakaś taka brzoskwinia - i fajnie, bo kolor nadal ewidentnie mój i piękny.
2/2 pkt
3. Ekoa - żurawinowa sól do kąpieli
Bardzo fajny pomysł, ciekawy produkt - na pewno wykorzystam w całości (no ok, zapewne mama trochę podkradnie ;) ). Cudowny zapach!!
2/2 pkt
4. Zielona glinka Mokosh
Taka wybrałam - jestem zadowolona. Była chyba jeszcze biała, a białą mam, a czerwona nie nadaje się dla mnie. Z Mokosh mam olej lniany i jest to najlepszy olej jaki znam, także glinka ma duże pole do popisu.
2/2 pkt
5. Agafii - maska do włosów 7 sił.
Mam, znam, polecam! Bardzo fajnie nawilża - dobra i tania. Planowałam ją zakupić jeszcze raz i już nie muszę :)
2/2 pkt
Prócz tego w pudełku znalazłam impregnat do skóry - skórzanych butów bardziej oraz płyn do czyszczenia i odnawiania wodoodpornych tkanin, takich jak kurtki. Moim zdaniem fajny pomysł - mamy w domu takie kurtki, i buty chętnie zaimpregnuję na zimę.
Do tego jeszcze zniżka w Triny i w Manufakturze much oraz 2 próbki Skin77 - kremów BB.
Jak widzicie, pudełko otrzymało 10 na 10 punktów - jestem z niego niezwykle zadowolona! Teraz na pewno będzie już tylko lepiej, bo 100% zadowolenia to dobry znak :)
jutro recenzja listopadowego Naturalnie z Pudelka, które tez dziś doszło, ale 2 godziny później, więc PB miał pierwszeństwo ;)
ojj zazdroszcze pudełeczka! :)
OdpowiedzUsuń:) bardzo ładne w tym miesiącu ^^ zastanawiam się nad wersją premium grudniowego bo jest krem do rąk o zapachu wiśni a ja uwielbiam wszystko co Azjatyckie ;p
OdpowiedzUsuńNo, postarali się tym razem :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny ten box, ja czekam na mojego shiny ;)
OdpowiedzUsuńfajne to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńZawartość mi się spodobałą :)
OdpowiedzUsuńTak czasami jest, że na początku coś nie zachwyci, a po jakimś czasie nas przekona do siebie. A to pudełko bardzo ciekawe. Fajnie skomponowane.
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa ta zawartość :))
OdpowiedzUsuńNo, w tym miesiącu widać wielką poprawę i super! :) Może skuszę się w grudniu. Teraz nie zamawiałam, bo wszystko mam ;) Miłego używania!
OdpowiedzUsuńFajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńDużo lepsze niż miesiąc temu ale jednak wciąż nie na tyle świetne abym zdecydowała się na zakup :>
OdpowiedzUsuńz takiego pudełka bym się cieszyła :D
OdpowiedzUsuńFajnie że jesteś zadowolona i mogłaś sama wybrać kilka kosmetyków a raczej ich rodzaj :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowy wosk extra <3 Fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńmi takie pudła niepotrzebne:D bym nie miała gdzie tego trzymać
OdpowiedzUsuńWow, świetne pudło. :) zwłaszcza ta brzoskwinka i maska agafii. Zawsze na nią czycham przy okazji zakupów, ale nigdy nie dodałam do koszyka. Idzie te pudło mu dobremu. :)
OdpowiedzUsuńjedynie sól i cień by mnie nie zadowoliły, wosk w sumie też miałam i moim faworytem nie jest :/
OdpowiedzUsuńale glinka i bania agafii na plus :)
Bardzo fajna zawartość. :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie całkiem nieźle. Wszystko do zużycia. :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie widzę nic szczególnego w tych pudełkach od nich :) typowe zwyklaki no i produkty powtarzające się z innych pudełek, np. glinka, która chyba już była wszędzie, nuda! :P maska zresztą też, no ale jednym się spodoba jak Tobie i to na maxa, a innym nie :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się zawartość:)
OdpowiedzUsuńTruskawkowy wosk jest mega! :)
OdpowiedzUsuńswietny box :D
OdpowiedzUsuńFajna zawartość pudełka
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość ;)
OdpowiedzUsuńCienie Neauty Minerals i glinkę Mokosh znam i uwielbiam ♡
W tym miesiącu zawartość faktycznie bardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełko :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Przyjemna zawartość, myślę, że byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuń