Aloesowy tonik Avebio, dla włosów, twarzy i ciała

Hey.
Znacie to powiedzenie "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego"? Na pewno znacie i w większości przypadków tak jest, czy to kosmetycznych, czy innych.
Ale, są wyjątki i takim wyjątkiem jest aloesowy tonik od Avebio.


Jest to naturalny tonik aloesowy  o działaniu nawilżającym i przeciwstarzeniowym.  Zawiera aż 99,4% czystego, naturalnego soku z miąższu aloesu, który znany jest z właściwości antyalergicznych i nawilżających. Tonik zapewnia skórze dogłębne nawilżenie, działa przeciwzapalnie i kojąco.


Preparat otrzymujemy w ciemnej szklanej butelce o pojemności 100 ml. Za tonik zapłaciłam 19 zł i nabyłam go TUTAJ.
Butelka posiada kroplomierz, jednak nie jest wkurzający jak niektóre tego typu "urządzenia" i kropelki lecą ładnie, równo i szybko.

O toniku jego producent pisze krótko, zwięźle i na temat: "Stymuluje regenerację komórek, przyczynia się do wzrostu kolagenu, wygładza i uelastycznia. Redukuje stany zapalne i reakcje alergiczne skóry. Może być stosowany do pielęgnacji skóry i włosów. Doskonale sprawdza się w pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Szczególnie zaś polecamy stosowanie toniku aloesowego do nawilżania skóry bardzo suchej, dojrzałej i starzejącej się, a także skóry podrażnionej i trądzikowej, ze skłonnością do częstych stanów zapalnych."


Kosmetyk kupiłam "dla włosów". Chciałam nawilżać nim skalp i pasma.
Jak się sprawdził? Rewelacyjnie!
Jeśli chodzi o skórę głowy, wcierałam go różnie, na sucho, na mokro, jako mgiełkę po rozcieńczeniu w wodzie. - przynosił ulgę i ukojenie w czasie, kiedy mój problem nie był jeszcze tak poważny i dokuczliwy.
Jeszcze fajniej działa na włosy. Aplikuję go na na 3 sposoby - wgniatam tonik w mokre włosy, psikam rozcieńczony w wodzie jako mgiełkę -  w mokre pasma, albo w suche. Włosy po nim stają się puszyste, mięsiste i niesamowicie nawilżone oraz błyszczące. Nie są przeciążone ani lepkie, nie przetłuszczają się za szybko.
Dodawałam zawsze kilka kropel do maski, działam nim kiedy tylko mam okazję.
Taka mieszanka mgiełkowa, wsparta jeszcze żelem z aloesu (czyli woda, żel i tonik) skutecznie chroniła moje włosy, gdy nie mogłam używać masek ani odżywek i nadawała im ładnego wyglądu. 



Jeśli chodzi o twarz, długo nie musiałam go stosować, jednak mój problem wypadających włosów (KLIK) wprowadził mnie w takie stany smutku i małej depresji, że nie robiłam sobie już nawet deserów z nasionami Chia (KLIK). Odbiło się to na mojej skórze już po około tygodniu - suche skórki, nieprzyjemne uczucie pieczenia. Tonik pomógł od razu. Oczywiście doraźnie, ale jednak przetarcie nim twarzy natychmiast nawilżyło cerę a suche skórki zniknęły na dobre 4 godziny. Po trzech dniach stosowania średnio 3-4 razy dziennie problem suchości wyraźnie się zmniejszył.



Niestety, tonik nie pomógł na stan zapalny mojej skóry głowy, choć doraźnie lekko koił miejsca mocno piekące. Nie jestem na niego o to jakoś specjalnie zła - to w końcu nie lek, a stan mojej skóry jest zbyt poważny, aby zwykły tonik mnie "wyleczył".

Polecam tonik każdemu. Jest to najlepszy tego typu produkt aloesowy jaki znam. Zaleta tego produktu jest to, że ma on 100% naturalny skład, bez parabenów, PEG-ów, alkoholu, substancji zapachowych i barwników oraz zawiera min. 99,4% czystego soku z miąższu aloesu.


Skład:
Aloe Barbadensis Leaf Juice (min. 99,4%), Potassium Sorbate (konserwuje, chroni przez dostaniem się do produktu zarazków), Sodium Benzoate (działa konserująco i przeciwbakteryjnie, wspomaga działanie Potassium Sorbate).


8 komentarzy :

  1. Na produkty Avebio czaję się już od dłuższego czasu, głównie przez wzgląd na ich naturalne składy. Kosmetyki są jednak stosunkowo drogie dlatego na razie nic tam raczej nie kupię :((
    _____________________________________________________

    Zapraszam na azjatycko- naturalne rozdanie!
    http://sweetrecipee.blogspot.com/2015/12/pierwsze-azjatycko-naturalne-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś się zastanawiałam nad jego kupnem, więc dzięki za recenzję! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z aloesem muszę uważać ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam go i bardzo fajnie się sprawdzał, jednak pewnego dnia użyłam roztworu w celu zraszania maseczki z glinki i wtedy tonik mnie uczulił, pojawiło się zaczerwienie skóry i świąd. Na szczęście efekty boczne szybko ustąpiły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czaje się na jakiś tonik aloesowy i może wybiorę ten :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zamówiłam żel aloesowy , ale tonik też fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje włosy nie lubią aloesu :(

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Aloes nie każdemu niestety służy :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to znak, że post został przeczytany :) Zapraszam więc do dyskusji :)

URODOWE POPOŁUDNIE... © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka