Witam dziewczyny.
Drogie moje, bardzo Was przepraszam, że mnie ostatnio mało, bardzo mało. Jak pisałam niedawno, moje życie troszkę obraca się do góry nogami. Obecnie jestem w trakcie organizacji dwóch życiowych przedsięwzięć długoterminowych, które pochłaniają mi około 12 godzin dziennie. Nawet w weekendy. Nie mam fizycznie czasu pisać, a bardzo chciałabym podzielić się z Wami kilkoma opiniami o kosmetykach. No, a jeśli już jest chwila czasu, to po prostu padam z nóg, mózg już nie pracuje. Proszę, zostańcie ze mną. Jeszcze jakiś czas będzie bardziej cicho, ale na pewno po nowym roku blog wróci do swojej dawnej "prężności" w działaniu.
Włosy nadal wypadają, głowa piecze. Robiłam kolejne badania laboratoryjne - nic nie wyszło. Po świętach mam jechać na zeskrobiny do instytutu w Rudzie Śląskiej. Jestem bardziej niż sfrustrowana, bo włosy po prostu już w ogóle nie przylegają do skóry głowy - wystarczy przejechać po pasemku palcami, żeby 5 i więcej włosów zostało zwyczajnie wyciągniętych z mieszków.
----------------------------------------------------------------
Dostałam ostatnio Naturalnie z Pudełka. Nawet dwa dostałam, ale to była pomyłka i jedno grzecznie odesłałam do twórców boxa ;)
Więcej o pudełku można przeczytać TUTAJ KLIK
Jestem z zestawu bardzo zadowolona, szczególnie, jeśli chodzi o zapachy. Świeca-balsam od Nacomi pachnie nieziemsko i choć nie używałam jej jeszcze, to na pewno umili mi aromatem niejeden wieczór tej zimy,
Mydło do rąk jest duże i wspaniale się prezentuje. Z kolei jego zapach, kojarzy mi się z narzeczonym, bo w jego domu rodzinnym zawsze pachnie wanilią z kadzidełek mojej teściowej.
Lilla Mai - miałam z tej firmy peeling do ciała i bardzo go sobie chwaliłam. Jak tylko ogarnę zdjęcia, to zacznę go używać, bo pokładam w nim duże nadzieje. Aromat ma przyjemny, bardzo delikatny i lekko ziołowy.
Tusz do rzęs to dla mnie kompletna nowość, bo zazwyczaj posiadam te drogeryjne lub perfumeryjne, PuPa, Borjuis, Lancome, Loreal, Estee Lauder... albo zwykły Maybelline. Teraz dostałam wegańską maskarę i nie zawaham się jej użyć ;)
Całe pudełko jak widzicie jest dla mnie na plus. Do tego przyszło ślicznie i świątecznie zapakowane <3
------------------------------------------------------
Jeśli chodzi o boxy, na rynku pojawiają się coraz to nowe pudelka - ostatnio trafiłam dzięki Agacie na pudło MyFavouriteBox, ktory powiem szczerze chyba może dorównac Chillboxowi. Na razie go nie subskrybuję, ponieważ kosmetyków mam pod sufit a i kasa teraz jest bardzo potrzebna na inne wydatki. A Wy może miałyście już to pudełko, spisuje się jakoś?
------------------------------------------------------
Jeśli o Agacie mowa, to dokładniej o pudełku dowiedziałam się od DailyLifeByM, która prowadzi ten kanał na YouTubie KLIK . filmy są ciekawe, opinie rzetelne no i sama Agata jest to niesamowita, mądra, ładna (z pięknymi włosami!) babeczka, która wie co mówi i co najważniejsze - nie owija w bawełnę.
Jeśli macie ochotę jej posłuchać (mnie Aga zawsze towarzyszy podczas realizacji moich projektów i podczas sprzątania) to polecam, bo czas mija z nią na prawdę przyjemnie.
Zachęcam też do subskrypcji jej kanału - praktycznie codziennie nowy i ciekawy filmik, taki idealny do kawy, na rozpoczęcie dnia.
-----------------------------------------------------
I to chyba tyle - postaram się jak najszybciej poprawić z częstotliwością publikacji ;)
pozdrawiam Was wszystkie :)
Zdjęcie pochodzi ze strony Naturalniezpudelka.pl
Jestem z zestawu bardzo zadowolona, szczególnie, jeśli chodzi o zapachy. Świeca-balsam od Nacomi pachnie nieziemsko i choć nie używałam jej jeszcze, to na pewno umili mi aromatem niejeden wieczór tej zimy,
Mydło do rąk jest duże i wspaniale się prezentuje. Z kolei jego zapach, kojarzy mi się z narzeczonym, bo w jego domu rodzinnym zawsze pachnie wanilią z kadzidełek mojej teściowej.
Lilla Mai - miałam z tej firmy peeling do ciała i bardzo go sobie chwaliłam. Jak tylko ogarnę zdjęcia, to zacznę go używać, bo pokładam w nim duże nadzieje. Aromat ma przyjemny, bardzo delikatny i lekko ziołowy.
Tusz do rzęs to dla mnie kompletna nowość, bo zazwyczaj posiadam te drogeryjne lub perfumeryjne, PuPa, Borjuis, Lancome, Loreal, Estee Lauder... albo zwykły Maybelline. Teraz dostałam wegańską maskarę i nie zawaham się jej użyć ;)
Całe pudełko jak widzicie jest dla mnie na plus. Do tego przyszło ślicznie i świątecznie zapakowane <3
------------------------------------------------------
Jeśli chodzi o boxy, na rynku pojawiają się coraz to nowe pudelka - ostatnio trafiłam dzięki Agacie na pudło MyFavouriteBox, ktory powiem szczerze chyba może dorównac Chillboxowi. Na razie go nie subskrybuję, ponieważ kosmetyków mam pod sufit a i kasa teraz jest bardzo potrzebna na inne wydatki. A Wy może miałyście już to pudełko, spisuje się jakoś?
------------------------------------------------------
Jeśli o Agacie mowa, to dokładniej o pudełku dowiedziałam się od DailyLifeByM, która prowadzi ten kanał na YouTubie KLIK . filmy są ciekawe, opinie rzetelne no i sama Agata jest to niesamowita, mądra, ładna (z pięknymi włosami!) babeczka, która wie co mówi i co najważniejsze - nie owija w bawełnę.
Jeśli macie ochotę jej posłuchać (mnie Aga zawsze towarzyszy podczas realizacji moich projektów i podczas sprzątania) to polecam, bo czas mija z nią na prawdę przyjemnie.
Zachęcam też do subskrypcji jej kanału - praktycznie codziennie nowy i ciekawy filmik, taki idealny do kawy, na rozpoczęcie dnia.
-----------------------------------------------------
I to chyba tyle - postaram się jak najszybciej poprawić z częstotliwością publikacji ;)
pozdrawiam Was wszystkie :)
Fajna zawartość tego pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńpudełko ciekawe, mam to mydło firmy Yope, jestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńChętnie subskrybowałabym takie pudełeczko, gdybym mogła :) Pozdrawiam Kochana :*
OdpowiedzUsuńMam ochotę na to pudełko od dawna, ale jakoś się zdecydować na razie nie mogę :D
OdpowiedzUsuńNaturalnie z pudełka tez mam i mi się podoba. My Favourite Box dziś właśnie do mnie przyszedł - zapraszam do mnie, bo właśnie napisałam recenzję ;) Mi bardzo przypadło do gustu.
OdpowiedzUsuńAgatę oglądam i bardzo lubię :) Nawet dostałam od niej kartkę na święta :) I kochana, współczuję, że z włosami nadal nie ma poprawy....Cały czas trzymam kciuki, żeby było lepiej.
Marka Yope bardzo mnie ciekawi i fajnie, że trafiła do tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńDo Rudy Śląskiej ? czyli do mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się w końcu wyjaśni sprawa z Twoimi włosami... Co do boxów. Fajna zawartość, ale... To nie dla mnie . lubię niespodzianki, ale co do kosmetyków wolę mieć pewność i przejrzystość pełną.
OdpowiedzUsuńKochana, nic się nie martw, nigdzie od Ciebie nie uciekamy :*
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Ciężka sprawa z tą Twoją skórą głowy....
OdpowiedzUsuńTY walczysz z włosami, ja walczę z krwią i ma już dość od 6 tygodni pobierają mi najmniej 8 fiolek tygodniowo i tez nie wiedzą co mi jest.... To zycie jest do bani skoro nie mogą nam ustalić przyczyn. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w realizacji planów i tych blogowych i życiowych. Żeby udało Ci się zrealizować je wszystkie i aby poszło z górki :) Pudełko ciekawe ale jeszcze nie na tyle abym znów wykupiła subskrypcję :D
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja nie wyłapałam, że Ty nadal kupujesz te naturalnie z pudełka... jakaś zakręcona jestem i ślepa :) dzięki :) tyle miłych słów :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje wszystkim za tyle dobrych słów wsparcia :*
OdpowiedzUsuń