Słodki czekoladowy tort z żurawiną.. pod prysznic!

Hey.

Dziś o żelu pod prysznic, który jednym pasuje, innym niekoniecznie. Dlaczego? O tym za chwilę.



Bohaterem wpisu jest kremowy żel pod prysznic Dresdner Essenz czekolada i żurawina, który znalazłam w Chillboxie, w edycji czekoladowej, z listopada. Żel jest niemiecki, na stronie producenta kosztuje w przeliczeniu na nasze pieniądze, około 10 zł w promocji i około 12 w cenie regularnej. Pojemność to 200 ml.



Kosmetyk ma według mnie przecudowny zapach, czekoladowego ciasta z dodatkiem aromatycznej polewy (lub nadzienia) z żurawiny. Troszeczkę zalatuje chemią, ale jest to prawie nie wyczuwalne. Za każdym razem, gdy zamykam oczy i go wącham, mam wrażenie, że przede mną leży kawałek smakowitego tortu. Ale niestety, nie dla wszystkich czekolada, bo dla niektórych zapach jest za słodki i po prostu ich mdli. Ja jestem raczej osobą podatną na słodkie i mdlące zapachy, a ten mi wyjątkowo nie przeszkadza, a wręcz bardzo się podoba.



Żel z założenia jest zarówno do ciała jak i do włosów - ja jednak na włosy go nie nakładałam, ponieważ "Parfum" wisi dość wysoko w składzie, a z moją przypadłością różnie ten eksperyment mógłby się skończyć. 


Na skórę produkt działa bardzo dobrze - jest to kremowy, biały żel o fajnej, lekkiej, średnio gęstej konsystencji. Przyjemnie myje i pielęgnuje skórę. Delikatnie się pieni. Zawiera olej z pestek żurawiny oraz masło kakaowe. Dodatkowo w składzie nie znajdziemy PEGów, silikonów i kilku innych mniej ciekawych składników.
Moja skóra jest po umyciu się tym żelem bardzo delikatna, aksamitna i nawilżona.



Każdemu kto lubi takie zapachy - polecam, nie zawiedziecie się. To rozkosz dla nosa i ciała w jednym. 

Jeśli ktoś używał go także na włosy, dajcie znać, bo jestem bardzo ciekawa jak działa na łodygi.




11 komentarzy :

Każdy komentarz to znak, że post został przeczytany :) Zapraszam więc do dyskusji :)

URODOWE POPOŁUDNIE... © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka