Hey.
W PrettyBoxie styczniowym znalazłam pewien.. hmm.. ciekawy..intrygujący żel do kąpieli/pod prysznic. Początkowo wydawał mi się świetnym produktem, ale w miarę używania zmieniłam zdanie. Poczytajcie dlaczego.
Cena:
14 zł
14 zł
Konsystencja, kolor, zapach:
Zapach słodki, bardzo mi się podobał, ale pachniał jak galaretka malinowo-truskawkowa. No i własnie, konsystencja - również galaretki. Przechylony płyn dość długo wracał do swojego poprzedniego "położenia". Kolor- CZERWONY, bardzo czerwony.
Zapach słodki, bardzo mi się podobał, ale pachniał jak galaretka malinowo-truskawkowa. No i własnie, konsystencja - również galaretki. Przechylony płyn dość długo wracał do swojego poprzedniego "położenia". Kolor- CZERWONY, bardzo czerwony.
Opakowanie:
Plastikowa butelka z metalowym korkiem ozdobionym małym plastikowym granacikiem.
Plastikowa butelka z metalowym korkiem ozdobionym małym plastikowym granacikiem.
Obietnice producenta:
Żel pod prysznic Fruit Garden Therapy z owocem granatu. Jest odpowiednim kosmetykiem do codziennej pielęgnacji skóry i przeznaczony dla wszystkich rodzajów skóry. Doskonale eliminuje zanieczyszczenia z górnych warstw skóry tworząc warstwę ochronną przez co skóra jest zabezpieczona przed zanieczyszczonym środowiskiem.
Żel pod prysznic Fruit Garden Therapy z owocem granatu. Jest odpowiednim kosmetykiem do codziennej pielęgnacji skóry i przeznaczony dla wszystkich rodzajów skóry. Doskonale eliminuje zanieczyszczenia z górnych warstw skóry tworząc warstwę ochronną przez co skóra jest zabezpieczona przed zanieczyszczonym środowiskiem.
Moje wrażenia:
Zapach to jedyne co mi się od początku do końca podobało w tym kosmetyku. Mimo że miał pachnieć granatem - nie pachniał, ale aromat był bardzo ładny i smakowity.
Gęstość to coś co mnie zachwyciło do momentu pierwszego użycia - taką galaretkę kiepsko się aplikuje i albo wylewa się jej za mało, bo reszta ucieka do butelki, albo wypada jej dużo za dużo. Bardzo kiepsko rozprowadza się na skórze, bo ciężko rozpuszcza się w wodzie i na mokrym ciele. W gąbkę wsiąka i kiepsko się pieni.
Jak myje? Średnio. Właściwości pieniące-myjące-rozprowadzające-rozpuszczające w połączeniu w całość to jednak kiepskie combo.
Kolor to tragedia, gdy wylejemy produktu za dużo, mamy wrażenie, ze myjemy się krwią..
Nie mam nic dobrego do powiedzenia o tym produkcie. Zużyłam jako płyn do kąpieli, bo ładnie pachniała nim woda.
Zapach to jedyne co mi się od początku do końca podobało w tym kosmetyku. Mimo że miał pachnieć granatem - nie pachniał, ale aromat był bardzo ładny i smakowity.
Gęstość to coś co mnie zachwyciło do momentu pierwszego użycia - taką galaretkę kiepsko się aplikuje i albo wylewa się jej za mało, bo reszta ucieka do butelki, albo wypada jej dużo za dużo. Bardzo kiepsko rozprowadza się na skórze, bo ciężko rozpuszcza się w wodzie i na mokrym ciele. W gąbkę wsiąka i kiepsko się pieni.
Jak myje? Średnio. Właściwości pieniące-myjące-rozprowadzające-rozpuszczające w połączeniu w całość to jednak kiepskie combo.
Kolor to tragedia, gdy wylejemy produktu za dużo, mamy wrażenie, ze myjemy się krwią..
Nie mam nic dobrego do powiedzenia o tym produkcie. Zużyłam jako płyn do kąpieli, bo ładnie pachniała nim woda.
cóż, pozostaje mi powiedzieć, że liczyłam na coś więcej :(
OdpowiedzUsuńze strony galaretki oczywiście :D
Usuńmnie zapach poraził słodkością a potem się okazało, że to kiepski żel :(
UsuńWydawała się ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńnom :(
UsuńMyślałam, że się lepiej spisze, a tu zonk...
OdpowiedzUsuńdobra na zabawę dla wampirów
Usuń