Cześć.
W dzisiejszym poście słów kilka o peelingu do rąk od Nacomi.
Peeling znalazłam w boxie kosmetycznym - nigdy wcześniej nie używałam takiego kosmetyku, toteż bardzo ucieszył mnie ten produkt.
Słoiczek kosztuje około 15 zł i zawiera 100 ml różowego produktu pachnącego malinami. Nacomi chwali sobie peeling głównie za jego naturalny, bogaty i odżywczy skład, gdyż ten produkt to połączenie właściwości olejku z dzikiej róży oraz oleju ze słodkich migdałów.
Peeling stosowany regularnie rozjaśni przebarwienia na skórze dłoni, dzięki olejkowi z dzikiej róży, który zawiera naturalną witaminę C oraz odpowiednio nawilży skórę.
Moje wrażenia:
Kosmetyk rzeczywiście ślicznie pachnie. Używając go, dzięki ogromnemu nasyceniu olei, ma się wrażenie, że dłonie otula niezwykle odżywczy, tłusty i witaminowy kompleks pielegnacyjny.
Jednakże nie do końca jestem przekonana co do grubości cukrowych drobinek, które wcale takimi drobinkami nie są. Nie jestem księżniczką na ziarnku grochu, ale moje dłonie potraktowane tym peelingiem są mocno zaczerwienione, podrażnione i szczypią. Kosmetyk nie jest absolutnie dla osób z bardzo delikatną skórą rąk. Cukier ewidentnie powinien być drobniejszy i to o minimum połowę.
Po zniknięciu zaczerwienienia i ustąpieniu pieczenia dłonie są gładkie i odżywione, natłuszczone, ale nie tłuste (oczywiście po rytualne peelingującym musimy zmyć nadmiar olejków, sama woda do tego nie wystarczy), dobrze nawilżone.
Jeśli chodzi o przebarwienia - nie mam takowych, więc nie jestem w stanie zapewnić, że kosmetyk ujednolica barwę skóry na naszych dłoniach.
Polecam osobą o raczej spracowanych rękach, które potrzebują bomby witaminowej "wdrapanej do środka" ostrym peelingiem oraz takim, których skóra wymaga porządnego złuszczenia.
Jeśli posiadacie delikatną, cienką skórę dłoni, macie skłonności do podrażnień i pękających naczynek - ten peeling nie jest dla Was. To na prawdę mocny zdzierak.
Zapraszam tezx do poprzedniego posta, o wspaniałej masce do twarzy od Yasumi, KLIK
Zapraszam tezx do poprzedniego posta, o wspaniałej masce do twarzy od Yasumi, KLIK
Lubię mocne zdzieraki więc była bym zadowolona z wielkości cukru ;)
OdpowiedzUsuńDo rąk zawsze używam tego samego peelingu co do reszty ciała ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze peelinguje wszystko oprócz biustu i twarzy peelingiem kawowym :)
OdpowiedzUsuńJak bardzo mocny to nie dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńCiekawe jak by się u mnie sprawdził, lubię takie zdzieraki <3
OdpowiedzUsuńOj, w takim razie zbyt mocny dla mnie, a szkoda bo ten aromat malinowy mnie kusi. :)
OdpowiedzUsuń