Witam dziewczyny.
Dziś znów nie włosowo (a takich postów pojawi się więcej). Przychodzę do Was z recenzja dziegciowej maski oczyszczającej od Babuszki Agafii. Wiele z Was polecało mi ten produkt, więc - skorzystałam w Waszych podpowiedzi :)
Maska zamknięta jest w saszetce z korkiem, w Lawendowej szafie kupiłam ją za około 6 zł. Pojemność 100 ml starcza na długo, ponieważ maska ma kremową konsystencję i ładnie się rozprowadza. Jej zapach jest lekki, kwiatowo-owocowy
Co o kosmetyku pisze producent:
Maska dziegciowa głęboko oczyszcza skórę twarzy, otwiera pory i kontroluje pracę gruczołów łojowych. Naturalne komponenty wchodzące w skład maski koją podrażnienia, przywracając skórze zdrowy i zadbany wygląd.
Dziegieć brzozowy – naturalny antyseptyk, normalizuje wodno-tłuszczowy balans skóry.
Organiczny ekstrakt szałwii i ałtajski miód tonizują i zwiększają elastyczność skóry.
Syberyjska sól rapa otwiera pory i oczyszcza skórę.
Zawiera w 100% naturalne składniki.
Skład: Aqua, Dicaprylyl Ether, Butirospermum Parkii (Shea Butter), Organic Salvia Officinalis Leaf Extract (organic sage extract), Mel (Altay honey), Rapa Salt (salt brine), Pix Liquida Betula (birch tar), Kaolin, Glyceryl Stearate, Organic Borago Officinalis Oil (organic borage oil), Cetearyl Alcohol, Sorbitane Stearate, Sodium Cetearyl Sulfate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Citric Acid.
-------------------------------------------
Moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Po pierwsze jak wspomniałam aplikacja, jest łatwa, a maska starczy nam na długo. Po drugie działanie, ale o tym za chwilę, wróćmy do nakładania produktu na twarz. Przede wszystkim, niech kremowy kosmetyk Was nie zmyli - po około 10 minutach maska zastyga na twarzy tworząc delikatna skorupkę, która jednak bardzo łatwo zmyć ciepłą wodą. Maska w czasie aplikacji lekko grzeje (podobnie jak fitoaktywna), ale ciepło znika wraz z zakończeniem rozprowadzania jej na buzi.
I tu przechodzimy do efektów - już po zmyciu maski twarz nabiera ładnego, jednolitego koloru, jest wyraźnie oczyszczona, a jednocześnie ukojona i przyjemnie gładka. Co prawda nie oczekujmy od maski efektu peelingu, ale na pewno mniejsze, bardzo płytkie zaskórniki znikną bez śladu.
Po godzinie od zmycia kosmetyku moja cera była bardzo ładna, bez zaczerwienień, skóra była napięta i promienna. Na drugi dzień wciąż cieszyłam się ujednoliconym kolorytem i elastyczną, zdrową cerą. Później cera znów poszarzała, ale u mnie to norma, mam oliwkowy odcień karnacji i zawsze wyglądam jak zielona ;) Mam tez skłonność do zielonkawych cieni pod oczami. No taka uroda, nic nie zrobię.
Maskę oceniam pozytywnie. Jak pisałam, to tylko maska, nic działającego głębiej, ale dała mi 2 dni dobrego efektu, a za taka cenę, przy tej wydajności jestem skłonna stosować ją co drugi dzień na te 10 minut, chociażby w czasie kiedy trzymam na głowie jakiś specyfik albo po prostu ręcznik po umyciu pasm.
Produkt mnie nie uczulił (ale o to z reguły bardzo ciężko), nie podrażnił mi oczu (o to już łatwiej) i nie zatkał porów (a o to właściwie nawet nie trzeba się specjalnie starać), więc nie powstały mi po niej pryszcze. Nie zauważyłam zwiększenia wydzielania sebum, ale też nie odnotowałam zmniejszenia.
Kosmetyk jest ogólnie chwalony przez wiele dziewczyn, więc i ja dopisze się do listy jej miłośniczek i szczerze polecam.
Produkty Agafii stają się u nas po prostu kultowe :) ale co się dziwić skoro mają bardzo dobre ceny i wysoką jakość z super skutecznośćią :)
OdpowiedzUsuńOby potem sie coś nie popsuło
UsuńOoo tak, to moja ulubiona maska ;)
OdpowiedzUsuńto jest nas 2 :)
UsuńSzałwia w składzie równiez działa przeciwbakteryjnie! Mnie zwykły jej napar kiedys uratował z problemów skórnych:) Silnie wierze w kosmetyki rosyjskie i dłuuugo na nie polowałam. Będę testować maskę na twarz oraz serum :)
OdpowiedzUsuńsuper, dobrze wiedzieć :)
UsuńMuszę wypróbować tą maseczkę, bo tez mam problem z oliwkowym, szarawym kolorytem.
OdpowiedzUsuńno, to aż dziwne w lato, że takie problemy mamy
Usuń