Hwyka.
w środę pisałam o moim makijażowych zakupach KLIK, tym razem będzie o kosmetykach. Raczej pozostałam przy włosach, bo balsamy do ciała, peelingi, kremy i olejki mam z boxów.
Na pierwszy ogień poszły zakupy w Lawendowej Szafie. Chciałam tam kupić tylko czarne mydło detox od NS oraz czarne mydło Agafii, a skończyło się, jak się kończy prawie zawsze...
- Balsam Twardy do tłustych włosów – pielęgnacja bez obciążania
- Naturalne Syberyjskie Czarne Mydło Agafii, 500ml - prod. Federacja Rosyjska
- Natura Siberica - Północne mydło - DETOX - głębokie oczyszczenie skóry twarzy
- Organic Shop:
- ORGANICZNA maska do włosów ORGANICZNY JAŚMIN i JOJOBA
- ORGANICZNA maska do włosów GRECKA FIGA i OLEJ MIGDAŁOWY
- ORGANICZNA maska do włosów ORGANICZNE AVOKADO i MIÓD
- Organic Shop - BALSAM DO WŁOSÓW- JEDWABNY NEKTAR
- Organic Shop - BALSAM DO WŁOSÓW- ZŁOTA ORCHIDEA
- Organic Shop - JEDWABNY NEKTAR ORGANICZNY szampon do włosów BLASK I GŁADKOŚĆ
- Organiczny balsam do włosów - WINOGRONOWY MIÓD, 280ml. - Organic Shop
- Organiczny ENERGETYCZNY żel pod prysznic - MANDARYNKOWA BURZA, 280ml - Organic
- Organiczny regenerujący balsam do włosów - MAROKAŃSKA KSIĘŻNA. 280ml - Organic Shop
- ORGANICZNY szampon do włosów - WINOGRONOWY MIÓD - MIĘKKIE I LEKKIE WŁOSY, 280ml - Organic Shop
Żel pod prysznic jest na zdjęciu poniżej, ponieważ zapomniałam go postawić do fotki ;)
Jak widzicie, większość kosmetyków jest z Organic Shop. Jest moja ukochana maska figowa (nota będę teraz mam dwie, bo w Chillboxie była taka sama) i dwie kolejne, jaśminowa i awokado, które bardzo chciałam wypróbować.
Jak widzicie, większość kosmetyków jest z Organic Shop. Jest moja ukochana maska figowa (nota będę teraz mam dwie, bo w Chillboxie była taka sama) i dwie kolejne, jaśminowa i awokado, które bardzo chciałam wypróbować.
Do tego po zachwycie szamponem od OS (tym z oliwką marokańska księżna KLIK) postanowiłam dokupić balsam z tej samej serii i kilka innych produktów z tej samej linii.
Skusiłam się jeszcze na takie dziwne cos jak balsam w kostce. Nie używałam, nie znam, zobaczymy jak się sprawdzi.
Kolejne zakupy zrobiłam w Triny i tu jestem z siebie dumna, bo kupiłam tylko to, co było potrzebne.
- Pianka do włosów zwiększająca objętość, Natura Siberica,
- krem dla skóry skłonnej do niedoskonałości, Make Me Bio.
Piankę lubię, recenzowałam ją tutaj KLIK, a z MMB mam puder myjący KLIK, który bardzo sobie chwale, więc skusiłam się na krem. używam go od tygodnia i o ile na początku jakoś mnie nie zachwycił, tak teraz jestem z niego coraz bardziej zadowolona - recenzja za jakiś czas.
No i to tyle z kosmetycznych nowości. Na pewno nie zachwycają tak, jak Zoevowe nabytki, ale jest tego dość sporo. Będzie co używać i opisywać, a ja cos czuje, że moje włosy polubią się z tymi produktami :) Obecnie mam jakieś DHD, ale chyba z powodu braku protein, co już nadrabiam czystym kolagenem. Dawno nie było aktualizacji, ale włosy myje rano o 6:00, kiedy jest jeszcze ciemno, wracam po 17, kiedy jest już ciemno, a ostatnio w weekendy ciemno było praktycznie całe dnie... No i jak tu zrobić porządne fotki w naturalnym świetle, no jak? ;)
Miłego weekendu kochane :)
Ja jestem ciekawa tej pianki zwiększającej objętość :)
OdpowiedzUsuńpodałam w KLIK link do recenzji :)
Usuńhahaha no te pierwsze zakupy rzeczywiście trochę minęły się z tym co planowałaś :D ale kosmetyki świetne :)
OdpowiedzUsuńtak ciut ciut, prawie wcale ;)
UsuńBardzo fajne te zakupki :P
OdpowiedzUsuńoby tak fajne były w używaniu :)
Usuńsame perełki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawe czy maska jaśminowa będzie pachniała tym kwiatem. Daj znać. Swoją drogą piękne mają nazwy te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńświetne włosowe zakupy<3
OdpowiedzUsuńWow same super nowinki :)
OdpowiedzUsuńmam krem do ciała z organic shop i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś, ale znam to :) Wchodzę tylko popatrzeć, a potem chowam przed mężem żeby nie pytał po co mi czwarty szampon :)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości!
OdpowiedzUsuń