Witam.
Dziś chciałabym przedstawić coś nie
włosowego – i będzie tego więcej, ponieważ jak pisałam, w ostatnim zamówieniu
przybyło do mnie kilka rzeczy dla ciała i do twarzy.
Bohaterem tego postu jest LOVE 2 MIX - żel pod prysznic - POPRAWIAJĄCY
NASTRÓJ - grusza + trawa cytrynowa.
Przyszedł do mnie w czarnej tubie
zabezpieczonej folią (plombą) i zawierającej 200 ml kosmetyku (16 zł). Tuba jest ładna,
zgrabna, bardzo miękka, ozdobiona fotografią gruszek i trawy cytrynowej.
Konsystencja produktu jest rzadsza niż żel, ale zdecydowanie gęściejsza niż
woda. Raczej jest to jednak dość lejąca się substancja w żółtym, przyjemnym dla
oka kolorze.
Gorzej jest z zapachem. Spodziewałam się słodyczy gruszki mieszanej z
orzeźwiającym zapachem cytrynowej trawy. Niestety rozczarowałam się. Zapach nie
jest co prawda brzydki, ale według mnie bardzo chemiczny, troszkę denerwujący i
zdecydowanie zbyt…męski.
Jeśli o zapach
chodzi, a to on gra tu główną rolę w tym kosmetyku, producent obiecuje nam że żel
pomoże zwalczyć efekty stresu i zmęczenia. Jego cudowny aromat podnosi na duchu
i poprawia nastrój. No co ja mogę powiedzieć… Używałam go 4 razy podczas
kąpieli i nic takiego nie zauważyłam. Po prostu pachnie. Nie podnosi na duchu,
nie poprawia nastroju, ale może dlatego że nie byłam jakoś zbyt zestresowana w
tym tygodniu i nie było na co zadziałać. Natomiast byłam każdego dnia
piekielnie zmęczona i po kąpieli zmęczona byłam nadal, tak samo mocno jak przed
myciem. Podobno kosmetyk dzięki swojemu składowi oraz zapachowi ma nas podnieść
na duchu. Mnie nic nie podniosło, skrzydeł nie dostałam. Ale po RedBullu też
nie latam ;)
Jeśli chodzi o aspekt odżywczy i
myjący, organiczny ekstrakt gruszy działa na skórę odświeżająco, wypełnia ją
życiodajną wodą i witaminami a sam kosmetyk delikatnie oczyszcza i zmiękcza
skórę, daje uczucie świeżości. Z tym się zgodzę. Żel fajnie się pieni,
przyjemnie się nim myło, czułam się czysta. Skóra była fajna, ale nie wiem czy
odżywiona i bardziej miękka, nie zauważyłam znacznej różnicy. Było tak po
prostu ok.
Dzięki ekstraktowi z trawy cytrynowej
produkt powinien zwiększyć elastyczność skóry i stymulować jej właściwości
ochronne. Tak jak mówię – nie zauważyłam. Natomiast zauważyłam, że na skórze
pozostaje zapach cytryny, a to było kolejnym zadaniem trawy, więc tą rolę
spełniła.
SKŁAD:
Kosmetyk o którym dziś mowa zawiera
certyfikowane składniki organiczne. Nie zawiera natomiast SLS, parabenów, olei
mineralnych, ftalanów, glikoli, lanoliny
INCI: Aqua
with infusions of Organic Pyrus Communis (Pear) Fruit Extract, Organic Cymbopogon Citratus Leaf Extract,
Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Decyl Glucoside, Gossypium Herbaceum
Extract, Viola Odorata Leaf Extract,
Glycerin, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum,
Citric Acid, Chlorophyllin-copper Complex, Lycopene.
REASUMUJĄC:
Żel dobrze myje, skóra nie jest jakoś wybitnie odżywiona,
ale też nie jest sucha, nie swędzi, nie jest zaczerwieniona ani podrażniona.
Opakowanie jest wygodne, ładne. Skład dość ciekawy, nie zawiera tego, co jest
dla nas złe. Jedynie zapach jest według mnie zbyt mało owocowy i orzeźwiający,
co powoduje, że kosmetyk nie spełnia swojego głównego zadania – nie poprawia
nastroju. Nie będę się już myła tym żelem, teraz chce potestować cedrowe i
czarne mydła Agafii. Żel z LOVE 2 MIX przeznaczyłam do mycia rąk – bardzo fajnie
zmywa Krem BB Garniera, który nakładam na twarz dłońmi.
Szkoda,że nie poprawia nastroju,ale wygląda i tak bardzo ciekawie :))) Miłego weekendu, buziaki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Mój narzeczony jest z niego zadowolony, zapach mu sie podoba, więc kosmetyk znalazł nowego własciciela ;)
Usuń